Donuty to amerykańskie pączki z dziurką. W oryginale smażone, wielokrotnie przeze mnie przygotowywane. Dziś jednak są w zupełnie nowej formie. Pieczone w piekarniku. Szybkie w przygotowaniu i nieco zdrowsze, na masełku. Pyszne, mięciutkie i wilgotne.
Składniki (6 szt. o średnicy 7 cm.):
- 140 g mąki pszennej tortowej
- 60 g drobnego cukru
- 60 g masła
- 1 jajko
- 100 ml mleka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
do dekoracji: lukier, czekolada, dekorki
dodatkowo: foremki do donatów
Sposób przygotowania:
Jajka wymieszać z cukrem i szczyptą soli za pomocą rózgi kuchennej. Dodać stopione, ostudzone masło, wymieszać. Dodać również mleko i ekstrakt waniliowy wymieszać. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Wymieszać do uzyskania jednolitej konsystencji.
Ciasto przełożyć do rękawa cukierniczego. Silikonowe foremki do donatów wypełnić ciastem w 3/4. Formy inne niż silikonowe, trzeba wysmarować wcześniej masłem. Jeżeli zostanie odrobina ciasta można wlać je w foremkę do muffinek.
Piec w piekarniku nagrzanym do 175 stopni (grzanie góra-dół) ok. 16-17 minut. Do suchego patyczka. Wyjąć z formy dopiero po przestudzeniu.
Czekoladę mleczną lub ciemną rozpuścić w kąpieli wodnej. Donuty zanurzać do połowy.
Lukier: cukier puder wymieszać z gorącą wodą lub sokiem z cytryny, aż do uzyskania gęstej konsystencji. Zanurzać do połowy. Dowolnie udekorować.