Zawsze czytałam, o tym jaką niemożliwością jest wykonanie domowej galaretki ananasowej. Nic bardziej mylnego, po prostu należy użyć ananasa z puszki. Owoce z puszki naprawdę bywają bardzo dobre. Zbierane są wówczas, kiedy są bardzo dojrzałe i od razu przerabiane w kraju, którym rosną. To sprawia, że mają bogaty smak i naprawdę stanowią świetny substytut świeżych owoców. Zwłaszcza poza sezonem. U mnie genezą tych deserów jest „czyszczenie magazynów”. W związku z upałami postanowiłam pozbyć się zalegających zapasów, i tak oto powstały pyszne deserki.
Składniki:
- 2 małe puszki ananasa po 227 g lub jedna duża 567g
- 2 łyżki cukru
- 10 g żelatyny
- 200 ml śmietany kremówki 30% lub 36%
- 2 łyżki cukru pudru
- łyżka soku z cytryny
- owoce, biszkopciki do dekoracji
Sposób przygotowania:
Żelatynę zalać kilkoma łyżkami chłodnej wody i odstawić na kilka minut. Ananasa wraz zalewą i cukrem zagotować. Dodać napęczniałą żelatynę. Wymieszać, aż do rozpuszczenia. Nie gotować. Zblendować na gładki mus. Wystudzić. Wylać do naczynek. Schłodzić do stężenia w lodówce.
Śmietankę ubić z cukrem pudrem na sztywno. Dodać sok a cytryny, krótko zmiksować.
Wyłożyć na zastygłą galaretkę. Udekorować świeżymi owocami lub owocami z puszki, biszkopcikami lub innymi ulubionymi dodatkami.