Te bułeczki dyniowe, nie tylko wyglądają fantastycznie, ale także tak smakują! Są delikatne, mięciutkie. Dla mnie smakowały trochę jak chałka, tylko z mniejszą zawartością cukru. Pyszne z domową konfiturą na słodko, a także na słono z domowym twarożkiem. Po upieczeniu, jeszcze ciepłe, z masełkiem były obłędne. Zawijanie bułeczek sznurkiem, przed pieczeniem okazało się proste. Poszło naprawdę sprawnie. A dla tego efektu, naprawdę warto poświęcić trochę czasu.
Składniki (12 sztuk):
- 450 g mąki pszennej
- 200 g puree z dyni
- 170 ml mleka
- 1 jajko rozm. L
- 45 g masła
- 15 g świeżych drożdży lub 7 g suszonych
- 35 g cukru (3 płaskie łyżki)
- 1/2 łyżeczki soli
- sznurek wędliniarski
Sposób przygotowania:
- Świeże drożdże pokruszyć do miseczki. Dodać cukier oraz połowę letniego mleka. Wymieszać do rozpuszczenia. W przypadku suszonych drożdży nie należy robić rozczynu, tylko dodać je bezpośrednio do mąki.
- Do miski przenieść mąkę, dodać sól, pozostałe mleko, puree dyniowe, jajko, oraz roztopione letnie masło. Wyrabiać masę mikserem z końcówkami do ciast drożdżowych (haki) przez 10 minut, na średnich obrotach. Ciasto powinno odchodzić do ścian miski. W razie potrzeby doczynić 1-2 łyżki mąki i jeszcze wyrabiać.
- Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i odstawić do wyrastania na 1-1,5 h. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
- Wyrośnięte ciasto podzielić na 12 części. Żeby były równe, można odważać po ok. 80 g ciasta.
- Formować okrągłe kuleczki. Każdą owinąć dosyć luźno sznurkiem nadając kształt. Sznurek powinien dzielić bułeczkę na 8 części. Gotowe bułeczki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut.
- Włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 stopni (grzanie góra-dół), piec ok. 23 minuty.
- Z jeszcze ciepłych bułeczek wyciągnąć sznureczki. Najlepiej najpierw rozciąć je nożyczkami, a potem delikatnie usunąć.